W ciągu ostatnich kilku miesięcy nie możemy z mężem dojść do porozumienia. Ciągle kłócimy się o byle co. Czasami mam wrażenie, że robi to specjalnie lub na złość. Czepia się takich bzdur, że przez myśl by mi to nie przeszło. Nie wiem skąd jego negatywne nastawienie, ale nie jestem w stanie przemówić mu do rozsądku. Zawsze kończy sie tym samym, że niby ja mam zawsze rację i nie można ze mną rozmawiać. Mam tego dość. Próbowałam tłumaczyć, wyjaśniać, rozmawiać. Wszystko na nic się zdało. Naprawdę odnoszę wrażenie, że robi to celowo. Może chce się za mną rozstać. Sama nie wiem co myśleć. Na przykład kiedy zalało nam piwnicę wiedziałam, że musimy wziąć się za usuwanie wilgoci, zanim grzyb i pleśń pojawi się w innych pomieszczeniach. Przez tydzień miał pretensje, że wynajęłam firmę, która zajmuje się osuszaniem budynków. Najpierw, że niepotrzebnie, potem, że patałachy. Nie odpowiadało usuwanie wilgoci metodą, którą oferowali. Specjalnie wynajęłam fachowców, którzy mają doświadczenie i najnowsze technologie w tej branży. Kiedy brakowało mu argumentów zaznaczył, że są bardzo drodzy i sama mam pokryć koszty. Nigdy nie wypominaliśmy sobie pieniędzy, zawsze wszystko traktowaliśmy jako wspólne, więc byłam zupełnie zaskoczona. Ra przyłapałam go jak oglądał sejfy w internecie. na moje pytanie po co ogląda sejfy odburknął, że potrzebuje miejsce, w którym jego rzeczy będą bezpieczne. Moje, twoje - co to znaczy? Niedługo zacznę myśleć, że mąż potrzebuje psychiatry albo naprawdę się rozstaniemy.
Przeprowadziłam się niedawno do nowego mieszkania, co prawda czeka mnie mnóstwo pracy ale ciesze się, że nie mieszkam już z rodzicami. Jak do tej pory udało mi się wyremontować kuchnię i łazienkę, są w pełni skończone. Póki co śpię w salonie bo sypialnia będzie wykańczana. Wspólnie z mężem położyłam tapety na ściany, gdy uprzątnęłam wszystko pojechałam do miasta by kupić łóżko. Chcę możliwie jak największe, ponieważ uwielbiam mieć dużo miejsca gdy śpię. W sklepie meblowym sypialnie znajdowały się na parterze więc od razu trafiłam we właściwe miejsce. Znalazłam jedną świetną ofertę. Cały zestaw,w którym znajdowało się łóżko, stoliki nocne oraz szafa zostało przecenione o czterysta złotych. Najlepsze jest to, że bardzo mi się spodobało i zdecydowałam się na zakup. Będąc w mieście pojechałam w inne miejsce. Muszę kupić prezent dla babci, ponieważ niebawem kończy siedemdziesiąt lat. Zastanawiam się co wybrać, babcia szczerze mówiąc ma chyba wszystko. Przypomniałam sobie jednak, że bardzo lubi pić kawę nawet kilka razy dziennie. Zestaw filiżanek to idealny prezent dla babci. Znam świetne miejsce, gdzie znajduje się bogaty asortyment porcelany. To całkiem niedaleko więc skierowałam się na ulicę zieloną. Z daleka zobaczyłam mały budynek. Weszłam do środka, wszędzie wokół znajdowały się zestawy obiadowe, filiżanki, dzbanki i wszystko co w domu potrzebne. Znalazłam piękny zestaw ozdobiony liśćmi klonu. Delikatne zdobienia przyciągały uwagę. Od razu podjęłam decyzję o zakupie tego modelu. Wzięłam całkiem spore pudełko i udałam się do kasy. Mogłam pojechać do babci.
|
Od autora
Czekam na opinię, komentarze, pytania. Archiwum
Czerwiec 2015
KATEGORIE
|